W Puszczy Kozienickiej bije słynne od dawnych lat Królewskie Źródło, z którego wodę miał pić sam król Władysław Jagiełło. Swego czasu biegł przez Puszczę szlak, łączący Litwę z Krakowem, który do dziś nosi nazwę Królewskiego Gościńca. Okoliczne lasy kusiły zaś liczną zwierzyną. Pewnego razu drogą tą podróżował król Jagiełło. A że dzień był wtedy bardzo słoneczny i upalny, król zapragnął napić się dla ochłody. Niestety nikt nie wiedział, gdzie znajduje się źródło. Na szczęście drogą szedł młody chłopiec. Wskazał on nieznajomemu miejsce, znane z bardzo smacznej, orzeźwiającej i krzepiącej wody. Zimna i krystaliczna woda, posiadała też znane okolicznym chłopom właściwości lecznicze. Gdy orszak królewski ugasił już pragnienie, król wezwał młodzieńca przed swe oblicze i uściskał jego ręce. A że wdzięczność, długi nakazuje spłacać, zapytał co może dla niego uczynić. Wtedy chłopiec opowiedział mu historię swojej miłości do cudownej urody dziewczyny. Miłości nieszczęśliwe –  bo ojciec jej nie chciał się zgodzić na ślub. Król wezwał więc przed swoje oblicze chłopa i przykazał mu, aby nie stawał na drodze ku szczęściu młodym, a chłopakowi wręczył sakiewkę pełną złota. Od tej pory źródło to zwane jest również “Źródłem Miłości” gdyż według legendy pijąc z niego wodę, usuwamy wszelkie przeszkody w miłości.

autor: Aleksandra Wieczorek